BKS zagra w barażu

liga
06/02/2018

Bez zdobyczy punktowej wrócili z Warszawy hokeiści Budowlanego Klubu Sportowego. Mimo ambitnej walki przegrali z Warsaw Capitals 3:4. O udział w finale grupy północnej II ligi powalczą w barażu. 

Aby przedłużyć swoje szanse na wygranie sezonu zasadniczego i bezpośredni awans do finału bydgoszczanie z Warszawy musieli przywieźć punkty. Pomóc miał w tym najnowszy nabytek BKS – Łukasz Sokół. Ostatni wychowanek bydgoskiego hokeja grający na poziomie Polskiej Hokej Ligi i były reprezentant Polski zawodową karierę zakończył w 2016 r. jako zawodnik GKS Tychy. Jego umiejętności i doświadczenie stanowiły jednak olbrzymie wzmocnienie dla bydgoskiej drużyny.

Mecz w Warszawie lepiej rozpoczęli gospodarze. Już w drugiej minucie objęli prowadzenie, które podwyższyli w okolicach połowy tercji. Bydgoszczanie jednak nie zamierzali odpuszczać i do ataku ruszyli w drugiej odsłonie spotkania. Bramkę kontaktową zdobył nie kto inny jak Łukasz Sokół. Asysty przy jego trafieniu zaliczyli Michał Wieczorek i Mateusz Barański. Na dwie sekundy przed końcem tercji natomiast ten duet doprowadził do remisu. Tym razem strzelcem był Wieczorek, a asystentem Barański. Przed ostatnią odsłoną na tablicy wyników widniał więc remis. Trzecią tercję lepiej zaczęli hokeiści Warsaw Capitals i bydgoszczanie znowu musieli „gonić” wynik. Co prawda do wyrównania doprowadził Wieczorek (asysta Szymona Kilińskiego), jednak decydujące słowo należało do gospodarzy. Ostatecznie Warsaw Capitals pokonali BKS Bydgoszcz 4:3. Do zakończenia sezonu zasadniczego w grupie północnej II ligi zostały dwa mecze pomiędzy drużynami z Warszawy i Sopotu. Od ich wyników zależy z kim BKS zmierzy się w barażowym dwumeczu o awans do finału rozgrywek.

RAPORT MECZOWY

TABELA

Zaledwie dzień po ciężkim spotkaniu w Warszawie bydgoscy hokeiści zaprezentowali się własnym kibicom w meczu towarzyskim. Ich przeciwnikiem była Nesta Toruń – aktualny mistrz toruńskiej Amatorskiej Ligi Hokeja. W drużynie gości wystąpili również zawodnicy mający ligową przeszłość. Licznie zgromadzona na Torbydzie publiczność była świadkiem ciekawego spotkania. Bardzo dobrze rozpoczęli je bydgoszczanie, lecz z upływem czasu do głosu zaczęło dochodzić zmęczenie. Wykorzystali to goście, którzy ostatecznie wygrali 8:6.